Marques de la Concordia. Rioja Riserva. 2005. Consecha.
Makro. 39.90.
Michał:
Pierwsze wrażenie:
Dużo beczki. Jakiś mocny owocowy aromat (porzeczka?). Taniny oszczędne. Sporo kwasu. Smakuje jak rioja ale bez taniny.
Po godzinie:
Beczka łagodnieje. Kwas ciągle dominuje. Tanina taka se, ale jest.
Po półtorej godziny:
Wreszcie kwas ustępuje i jak dla mnie wino się balansuje. Robi się z tego delikatna Rioja. Wszystkiego po trochu.
Od początku wino ma charakterystyczną cechę - jakby grzeje od środka - nie wiem o co chodzi, ale zimą zdecydowanie daje radę.
Czy warto? Za 40zł nie da się kupić naprawdę dobrej "riochy", to co dostajemy to wersja "light", ale jako "wino" a nie "rioja" zdecydowanie daje radę. Warto odczekać te 1.5h.
Ania: Nie jestem pewna czy jest warte 40zł. Dobre dopiero po godzinie z hakiem. Lepsze od "rowerka". Na ile lepsze od Col del Torre (25zł) - ciężko ocenić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz